Joanna Chmielińska (dawniej Czekaj)

adwokat

Od lat obsługuję przedsiębiorców, zarówno tych dużych, jak i małych.
W mojej pracy skupiam się na relacjach
z ludźmi oraz poszukiwaniu dla nich optymalnych rozwiązań – w końcu każdy biznes tworzą ludzie...
[Więcej >>>]

Skontaktuj się

Tracąc wiarę

Joanna Chmielińska (dawniej Czekaj)23 listopada 2018Komentarze (0)

Śledząc najnowsze doniesienia prasowe oraz mając wiedzę o problemach moich klientów – byłych członków zarządów mniejszych lub większych spółek, zaczynam tracić wiarę w instytucję absolutorium. Już wam tłumaczę, co mam na myśli. Po kolei.

Czym w założeniu jest absolutorium?

Absolutorium ma na celu przede wszystkim wyrażenie przez najwyższy organ uchwałodawczy spółki opinii o tym, czy piastun sprawował należycie swoje obowiązki. Jest to rodzaj wewnętrznego rozliczenia się spółki z członkiem organu, przez który akceptuje ona (lub nie) jego działania w okresie, za który udziela się absolutorium. 

Udzielenie absolutorium stanowi zatem wyraz akceptacji działań członka organu spółki w poprzednim roku obrotowym, a zatem sposobu sprawowania funkcji i podejmowanych w związku z tym działań przez członka organu, jako zgodnych z przepisami prawa, postanowieniami statutu/umowy, dobrymi obyczajami oraz interesem spółki i akcjonariuszy/wspólników. 

Czym w dzisiejszych czasach staje się absolutorium?

Moje doświadczenia w tym zakresie, jak również zapadające coraz częściej wyroki sądowe (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29.12.2016 r., sygn. akt: VI ACa1012/15 ) i doniesienia prasowe (artykuł w Gazecie Wyborczej z dnia 9 listopada 2018 r.), świadczą niewątpliwie o tym, że instytucja absolutorium w dzisiejszych czasach jest co najmniej źle interpretowana i co gorsza – mam wrażenie – staje się narzędziem w sporach korporacyjnych oraz politycznych zagrywkach.

Dlaczego?

Byli członkowie zarządu praktycznie nigdy oficjalnie nie wiedzą jakie są motywy nieudzielenia absolutorium. Smaczku całej sytuacji dodaje fakt, że najczęściej na tym samym zgromadzeniu, na którym odmawia się im udzielenia skwitowania za dany okres, zatwierdzone zostają wszystkie dokumenty zamykające ten okres (tj. sprawozdanie finansowe oraz sprawozdanie zarządu z działalności, a jeśli dana spółka ma grupę kapitałową – również dokumenty dotyczące grupy). Sprzeczność i brak konsekwencji w działaniach właściciela/właścicieli widać zatem na pierwszy rzut oka.

Co gorsza, z racji tego, iż co do zasady – są już byłymi członkami organu spółki, zgodnie z dominującym już poglądem doktryny i orzecznictwa – są również pozbawieni legitymacji do zaskarżenia takiej decyzji z wykorzystaniem najprostszego i zarazem podstawowego narzędzia, tj. powództwa o stwierdzenie nieważności lub uchylenie uchwały w oparciu o przepisy ksh.

Nałożyć należy na to okoliczność, że fakt udzielenia/nieudzielenia absolutorium wcale nie jest wszystkim obojętny i absolutnie jest tak, że nikt się tym nie interesuje. Weźmy np. Komisję Nadzoru Finansowego. W swoich wytycznych z 4 sierpnia 2008 r. Komisja wskazała wprost, że badając czy kandydat na członka organu nadzorowanego daje rękojmię należytego wykonywania pełnionej funkcji, uwzględnia fakt udzielenia/nieudzielenia absolutorium, zaś okoliczność, że odmówiono kandydatowi w przeszłości udzielenia skwitowania ma znaczenie dla tej oceny.

Wszystkie powyższe argumenty prowadzą mnie – oraz mam nadzieję was – do jednego wniosku, chcesz uprzykrzyć życie byłemu członkowi zarządu? Podejmij uchwałę o nieudzieleniu mu absolutorium! 

Nie zostało mi udzielone absolutorium, czy jedyne co mi pozostało to iść pod Sejm?

Takie pytanie zadał mi kiedyś mój klient. Oczywiście odpowiedziałam NIE i zapowiedziałam walkę w sądzie. To, że były członek zarządu nie może zaskarżyć uchwały nieudzielającej mu absolutorium w drodze najpopularniejszych powództw wskazanych powyżej wcale nie oznacza, że nie ma on prawa do walki z wykorzystaniem innych narzędzi. 

Praktyka pokazuje, że takim narzędziem może – a wręcz w tym przypadku musi – być powództwo o ochronę dóbr osobistych, ale o tym w innym wpisie ????

***

Jeśli jesteś byłym członkiem Zarządu w spółce to czy wiesz, że masz obowiązek uczestniczyć w sporządzaniu sprawozdania zarządu i sprawozdania finansowego za okres, w którym pełniłeś funkcję? – Przeczytaj ten post >>

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 (22) 501 56 10e-mail: j.chmielinska@kkz.com.pl

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. z siedzibą w Warszawie.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem sekretariat@kkz.com.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: