Uzyskanie przez członka zarządu absolutorium z wykonania przez niego obowiązków powinno być dla niego jako profesjonalisty niezmiernie ważne.
Jak już pisałam w moim ostatnim wpisie, nieuzasadnione nieudzielenie absolutorium może bowiem skutkować zagrożeniem naruszenia lub nawet wprost naruszeniem dóbr osobistych, w tym dobrego imienia i czci członka organu.
Nieudzielenie absolutorium
Oczywistym przy tym jest, że przejawem naruszenia dóbr osobistych menadżera może być podjęcie prze właścicieli spółki uchwały negatywnej. Co to znaczy? To jest wprost odmawiającej udzielenia danej osobie absolutorium. W przypadku, gdy uchwała o nieudzielaniu absolutorium została podjęta dyskrecjonalnie, z pominięciem oczywistych faktów lub wbrew takim faktom, wynikającym z dokumentów rocznych, a do tego towarzyszy jej niekonsekwentne uzasadnienie lub w ogóle jego brak, występuje podstawa do uznania, że doszło do naruszenia dóbr osobistych członka organu poprzez negatywne skwitowanie jego działalności.
Co, gdy brak uchwały?
Co jednak, gdy właściciele w ogóle nie podejmują żadnej uchwały w sprawie skwitowania (absolutorium) danego członka zarządu? Innymi słowy, co jeśli poddana zostaje pod głosowanie uchwała w sprawie udzielenia absolutorium, ale ze względu na brak wymaganej większości nie zostaje ona podjęta? Czy takie działanie – a raczej jego brak – może zostać uznane za przejaw naruszenia dóbr osobistych?
Naruszenie dób osobistych?
Do tej pory odpowiedź na to pytanie pozostawała dla nas, prawników niejednoznaczna. Od początku prezentowałam przy tym stanowisko, że nawet taka bierna postawa akcjonariuszy/wspólników może stanowić przejaw naruszenia dóbr osobistych członka zarządu. W takiej sytuacji, w podświadomości rynku, na którym funkcjonuje dana osoba pojawia się bowiem podejrzenie, co do jej wiarygodności i rzetelności. Może to narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności.
Wyrok Sądu Apelacyjnego
W ostatnim czasie ww. wątpliwości praktyków i orzecznictwa zostały rozwiane przez Sąd Apelacyjny w Warszawie (wyrok z dnia 2 września 2020 r.). W orzeczeniu tym Sąd Apelacyjny stwierdził wprost, że do naruszenia dóbr osobistych może dojść również na skutek zaniechania, a brak podjęcia uchwały o udzieleniu absolutorium może podważać zaufanie do kwalifikacji członka zarządu, zwłaszcza gdy był on jedyną osobą, w stosunku do której planowanej w porządku obrad uchwały nie podjęto. Innymi słowy – zdaniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie – jeśli niepodjęcie uchwały miało charakter dyskrecjonalny lub nastąpiło wbrew, to nie będzie neutralne z perspektywy ochrony dóbr osobistych managera.
Menadżerze, masz broń!
Choć wyżej wskazane orzeczenie nie stanowi uchwały Sądu Najwyższego mającej moc zasady prawnej, uważam je za niezwykle istotny oręż w walce członków zarządu z niesłusznie nieudzielonymi absolutoriami. Odbiera ono spółkom nadużywającym instytucji skwitowania (właśnie poprzez brak podejmowania stosownych uchwał) argument, że niepodjęcie uchwały to w sferze prawnej menadżera zupełnie co innego, niż podjęcie uchwały negatywnej.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }