Jesteś członkiem zarządu i zaprojektowałeś logo dla swojej spółki? Sprawdź co musisz zrobić, by Twoja spółka mogła legalnie korzystać ze znaku odróżniającego.
Dobra identyfikacja wizualna to w dzisiejszych czasach wizytówka przedsiębiorcy i podstawa tworzenia jego marki. Powinna być charakterystyczna i wpisywać się w strategię rozwoju firmy. Szczególnie w spółkach, w których wspólnicy są jednocześnie członkami zarządu, często biorą oni w swoje ręce stworzenie identyfikacji wizualnej spółki. Pomimo rosnącego znaczenia praw własności intelektualnej, wielu przedsiębiorców nie przykłada należytej uwagi do ich ochrony. Oczywiście, każdy wie, że prowadzenie biznesu to bardzo dynamiczny proces i w ferworze innych obowiązków łatwo zapomnieć o dopełnieniu formalności. Dzieje się tak m.in. dlatego, że zagadnienie ochrony praw niematerialnych jest dla przeciętnego przedsiębiorcy niezrozumiałe oraz ze względu na brak środków środków finansowych niezbędnych dla zapewnienia ochrony.
Z uwagi na mnogość praw własności intelektualnej nie sposób poruszyć wszystkich związanych z nimi kwestii w jednym wpisie. Ten wpis będzie zatem o najczęstszym niedopatrzeniu zdarzającym się w spółkach, a zatem o tym co się stanie, gdy zapomnimy przenieść autorskich praw majątkowych do logo na naszą spółkę.
Logo czy znak towarowy – a co za różnica?
Zgodnie z definicją ze słownika języka polskiego PWN, logo to „graficzny symbol przedsiębiorstwa, organizacji, serii wydawniczej itp.”
Z reguły logo jest jednocześnie utworem plastycznym w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, a więc podlega ochronie prawnej od chwili jego ustalenia. Ochrona prawnoautorska jest niezależna od wieku czy kwalifikacji twórcy utworu, wielkości utworu, jego przeznaczenia czy wartości estetycznej, a nawet od samego zamiaru stworzenia utworu czy faktu jego ukończenia (oznacza to, że ochronie podlegają już szkice). Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnych charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Ochrona prawnoautorska wynika z mocy samego prawa, co oznacza, że dla jej powstania nie jest wymagane dokonanie jakiegokolwiek zgłoszenia do rejestru. Ma też tę zaletę, że powstaje bezkosztowo, a więc warunkiem jej uzyskania nie jest wniesienie jakiejkolwiek opłaty.
Firmowe logo
Firmowe logo można objąć podwyższoną ochroną prawną poprzez rejestrację znak
u towarowego w Urzędzie Patentowym RP lub w EUIPO (Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej).
Zgodnie z art. 120 ust. 1 ustawy – Prawo własności przemysłowej, znakiem towarowym może być każde oznaczenie umożliwiające odróżnienie towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innego przedsiębiorstwa oraz możliwe do przedstawienia w rejestrze znaków towarowych w sposób pozwalający na ustalenie jednoznacznego i dokładnego przedmiotu udzielonej ochrony.
Podstawową funkcją znaku towarowego jest funkcja odróżniająca, służąca identyfikacji pochodzenia towaru na rynku. Istotą znaku towarowego jest zatem zdolność do odróżniania, możliwa również w oderwaniu od konkretnego towaru. W przeciwieństwie do wynalazków, wzorów użytkowych a nawet wzorów przemysłowych, znak towarowy nie musi charakteryzować się oryginalnością i nowością, za to musi być na tyle charakterystyczny, aby klienci w warunkach zwykłego obrotu mogli łatwo odróżnić jeden znak towarowy od drugiego. Poza swoją podstawową funkcją, znak towarowy spełnia też funkcję gwarancyjną poprzez zapewnienie odpowiedniej jakości towarów/usług oznaczonych danym znakiem towarowym i stałego poziomu cen towarów/usług, których kupujący może oczekiwać oraz funkcję reklamową (w tym inwestycyjną) poprzez zachęcenie konsumenta do nabycia towaru przez promocję towaru, wprowadzonego do obrotu poprzez znak towarowy oraz przez ugruntowanie pozycji towaru istniejącego w obrocie.
Teraz pewnie powiecie, że w waszej spółce wszystko się zgadza – zapewniliście wzmocnioną ochronę swojego logo poprzez zarejestrowanie go jako znaku towarowego. Co więcej, zgłaszającym, a zarazem uprawnionym, któremu udzielone zostało prawo ochronne do tego znaku jest właśnie wasza spółka! Wszystko zrobiliście przecież jak należy. Ale czy na pewno?
Zapomniałem o przeniesieniu praw autorskich i co z tego?
W ramach badania due diligence nadspodziewanie często okazuje się, że spółka zarejestrowała… znak towarowy, do którego nie miała majątkowych praw autorskich! Jak to możliwe? To bardzo proste. Przeciętny przedsiębiorca nie ma pojęcia, że w Polsce obowiązują równolegle aż dwa reżimy ochrony prawnej dla praw własności intelektualnej, które są od siebie całkowicie niezależne. Przykład? Logo i znak towarowy. Logo może być jednocześnie znakiem towarowym, ale nie musi. Na marginesie wskazać należy, że znak towarowy też wcale nie musi być logo, bo może być po prostu kolorem, dźwiękiem albo nawet zapachem. Ale wracając do logo – to samo logo może być objęte zarówno ochroną jako utwór, tj. ochroną wynikającą z ustawy o prawie autorskim ORAZ ochroną jako znak towarowy z ustawy – Prawo własności przemysłowej. Pamiętać jednak należy, że ochrona z ustawy – Prawo własności przemysłowej powstaje zawsze na wniosek zainteresowanego i po uiszczeniu opłaty, natomiast ochrona prawnoautorska powstaje z mocy samego prawa, nawet jeśli uprawniony nie jest tego świadomy. Co więcej, ani Urząd Patentowy RP ani EUIPO nie badają, czy zgłaszającemu znak towarowy rzeczywiście przysługują majątkowe prawa autorskie do znaku. W konsekwencji często dzieje się tak, że spółka staje się uprawnioną do znaku towarowego pomimo tego, że nie zostały na nią przeniesione prawa majątkowe autorskie do logo.
W praktyce spółki często próbują z tego wybrnąć, powołując się na instytucję tzw. utworu pracowniczego. Faktem jest, że zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy o prawie autorskim, jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Taka informacja bardzo rzadko satysfakcjonuje audytorów, ponieważ kluczowe jest w tym przypadku stworzenie utworu „w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy”. Jeżeli dany członek zarządu, zatrudniony na umowę o pracę w momencie stworzenia logo, które później zostało zarejestrowane jako znak towarowy, deklaruje, że stworzył to logo „w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy”, to dla stwierdzenia, czy rzeczywiście tak było, kluczowe jest przeanalizowanie postanowień umowy o pracę tego członka zarządu. Nikogo zapewne nie zaskoczy jak powiem, że praktycznie nie zdarza się, by do obowiązków pracownika zatrudnionego na stanowisku członka zarządu należało stworzenie identyfikacji wizualnej spółki.
Kiedy brak przeniesienia praw autorskich będzie miał znaczenie?
Bądźmy szczerzy – dopóki Ty jesteś członkiem zarządu, Twojej spółce raczej nic nie grozi. Nie wezwiesz przecież własnej spółki do zapłaty opłat licencyjnych! Istnieje co prawda ryzyko, że urząd skarbowy uzna, że po stronie spółki występuje nieodpłatny przychód z tytułu korzystania z cudzych praw własności intelektualnej, ale w tym wpisie skupiamy się tylko na cywilnoprawnych aspektach ochrony praw własności intelektualnej. Tak więc, dopóki spółka pozostaje w Twoich rękach, prawa autorskie do znaku towarowego nie będą spędzać Ci snu z powiek.
A co gdy będziesz chciał sprzedać spółkę?
W takiej sytuacji inwestor najpewniej przeprowadzi w Twojej spółce badanie due diligence, w ramach którego potencjalny inwestor przeanalizuje wszystkie aspekty działania Twojej spółki. Jeżeli nie przeniosłeś w odpowiednim czasie majątkowych praw autorskich do znaku towarowego na spółkę, a pamiętaj, że umowa przeniesienia majątkowych praw autorskich musi być pod rygorem nieważności w formie pisemnej, to spodziewaj się „red flag” od audytora.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }